Jazda próbna: błyszczyki i pomadki w płynie

Produkty do ust w wygodnym formacie i najbardziej odpowiednich kolorach: od ulubionego odcienia Barbie po fiolet z połyskiem

jeden
Błyszczyk do ust Infaillible Gloss, 104, Mafia Gloss, L`Oréal Paris

Nie daj się zmylić jasnym kolorem połysku w tubce - na ustach wygląda o wiele bardziej naturalnie i zmienia się w blady róż: ten sam neutralny odcień, który nadaje się na randkę, imprezę i do biura. Pomimo lekkiej konsystencji, połysk daje gęste wykończenie, nie pozostawiając uczucia lepkości. Niezły bonus: produkt pachnie karmelem. 

2
Błyszczyk Ecstasy Lacquer, 600, Adrenaline, Giorgio Armani 

Podczas aplikacji nie nakładaj zbyt dużej ilości produktu na aplikator, w przeciwnym razie może dojść do powstania „plam” i nie zapomnij usunąć nadmiaru przecierając aplikator o krawędź tubki. Połysk ma bardzo gęstą konsystencję (przy okazji w tubce wygląda jak płynna matowa szminka), ale lepiej nakładać go w kilku warstwach - im bogatszy odcień, tym lepiej. Efekt, że zjadłeś słoiczek dżemu z czarnej porzeczki (ale zrobiłeś to bardzo ostrożnie) jest gwarantowany. Kolejne plusy to błyszczący efekt i wygodny aplikator, który ułatwia definiowanie konturów.

3
Pomadka w płynie Vivid Matte Liquid, 15, Electric Pink, Maybelline New York

Podczas nakładania szminki skóra przyjemnie mrowi, jakby właśnie przeszedł przez nią wstrząs elektryczny (co jest dość zgodne z nazwą produktu Electric Pink). Wystarczająco trwała pomadka w płynie daje gęste błyszczące wykończenie, leży płasko, optycznie powiększa usta. Co do zapachu, redaktorzy nie doszli do konsensusu: jedni myśleli, że to truskawki, inni pamiętali o paluszkach kukurydzianych.

Menu