Matowe pomadki o nietypowych odcieniach: jazda próbna
Delikatny róż na dzień czy jaskrawa lawenda na pokaz? Przetestowaliśmy szminki od NYX Professional Makeup
Lawendowe usta - „cześć” z lat 90. i modna fala, która pokryła jesień z lekkim wypełnieniem wizażystów i blogerek kosmetycznych. Przetestowaliśmy pomadkę Liquid Suede Cream Lipstick w Sway. Kolorystycznie i delikatną konsystencją przypomina suflet kremowy, ponadto nie rozprowadza się i zapewnia długotrwałe krycie. Spożywanie szminki raczej nie przetrwa, chyba że ze szkodą dla nasycenia nałożysz ją cieńszą warstwą. Kolejny plus - produkt nawilża usta: dzięki woskowi Carnauba, awokado i oliwie z oliwek oraz witaminie E w składzie.
Dzięki swojej konsystencji ta szminka, w przeciwieństwie do płynu, jest łatwiejsza do nałożenia - nawet początkujący nie będzie musiał przy niej majstrować. Zapewnia gęste półmatowe wykończenie (dla wyraźniejszego efektu pudruj usta lub osusz serwetką), podczas gdy na ustach praktycznie nie jest wyczuwalne. Radzimy nakładać go na balsam - trwałość pomadki trochę ucierpi (przy okazji produkt wytrzyma lekką przekąskę), ale uczucie suchości na ustach na pewno się nie pojawi.
Kolejny płynny produkt do ust, ale już w formie musu, pokrywa skórę równomierną warstwą, a konsystencją przypomina suflet - zgodnie z nazwą. Delikatny brzoskwiniowy odcień można nakładać zarówno na usta, jak i jabłka policzków, jako rumieniec. Pianka po nałożeniu ma bardziej stonowany odcień niż w opakowaniu, dzięki czemu można go bezpiecznie stosować w makijażu dziennym. Bonus - witamina E w składzie, która odpowiada za nawilżenie.
Który odcień podobał Ci się najbardziej? Podziel się swoją opinią w komentarzach!