Najlepsze tusze do rzęs zwiększające objętość: jazda próbna
Od rzęs naturalnych po rzęsy lalki: testowanie maskar objętościowych
Tusz do rzęs Lash Queen Feather Collection, Helena Rubinstein
Dramatyczny makijaż - nie o Tobie? W takim razie spójrz na tusz do rzęs Heleny Rubinstein. Nieznacznie wydłuża i podkręca rzęsy, nadając im lekką objętość i nie pozostawiając grudek. Na co dzień - nie wyobrażasz sobie lepiej: rzęsy są długie i puszyste, a tak jakby sama natura je tak wymyśliła.
Maskara Eccentrico Mascara, Giorgio Armani
Cienkie, podzielone i bardzo długie rzęsy to efekt działania tuszu do rzęs Eccentrico. Zawiera spoiwo polimerowe i wosk, które dosłownie otulają rzęsy na całej ich długości. Tusz do rzęs łatwo się aplikuje, nie kruszy się w ciągu dnia i dodaje rzęsom objętości: możesz to kontrolować samodzielnie - w zależności od ilości nałożonych warstw będzie się on zwiększał.
Wodoodporny tusz do rzęs Hypnôse Doll Eyes Waterproof, Lancôme
Tusz do rzęs Hypnôse Doll Eyes ma kilka zalet jednocześnie. Po pierwsze, zgodnie z nazwą, nadaje rzęsom „laleczkową” objętość - wydłuża, podkręca i zagęszcza. Po drugie, dzięki D-pantenolowi i włóknom jedwabiu w składzie wygładza rzęsy i nadaje im blask. Po trzecie, jego stożkowy pędzelek pozwala pomalować wszystko, nawet najkrótsze rzęsy - z wąskim końcem w wewnętrznych kącikach oczu, szerokim w środku i na zewnętrznej krawędzi. Kolejny plus - tusz przeszedł kontrolę okulistyczną i jest odpowiedni dla wrażliwych oczu.
Maskara Volume Effet Faux Cils The Shock, YSL Beauté
Kolejny tusz do rzęs z efektem sztucznych rzęs i nowy dodatek do YSL Beauté. Kompozycja łatwo i równomiernie rozprowadza się po rzęsach od nasady po same końce i nie obciąża ich - bez względu na to, ile warstw nałożysz. A poza tym prawie nie da się z tym przesadzić - dzięki pędzelkowi środki nakładane są dokładnie w takiej ilości, jaka jest niezbędna do stworzenia idealnego obrazu. Bonus - kwiatowy zapach.
Tusz do rzęs Lash Sensational Luscious, Maybelline New York
Z tym tuszem wręcz przeciwnie, dość łatwo jest przesadzić - jego pigment jest czarny jak węgiel i już od pierwszej aplikacji nadaje rzęsom wyrazistą objętość. Kontrolując ten moment, nie musisz martwić się o resztę: tusz do rzęs dobrze maluje rzęsy, nie skleja ich, a także odżywia. Ta ostatnia wynika z kompleksu olejków w składzie.
Tusz do rzęs Volume Million Lashes Fatale, L`Oréal Paris
Uzyskaj naturalną objętość i wydłuż swoje rzęsy z tuszem Volume Million Lashes Fatale. Nakłada się w jednej warstwie na dzień, w dwóch - przy wieczorowej: równomiernie maluje rzęsy, nie skleja ich i nie pozostawia grudek, można go rozrysować na pędzelku bez nadmiaru. Mimo bogatego koloru i konsystencji nie odciska się na górnej powiece, ale łatwo go usunąć za pomocą wody micelarnej (o zasadach demakijażu przeczytasz tutaj): na powiekę nałóż wacik, a pigment rozpuści się w ciągu kilku sekund.
Czy użyłeś któregoś z tych narzędzi? Zostaw recenzję.