Jak mieszać kilka tuszów do rzęs?

Zasady makijażu to prosta konwencja: ci, którzy je łamią, codziennie dokonują wielu odkryć. Jednym z nich jest użycie kilku rodzajów tuszu do makijażu oczu. Dlaczego jest to potrzebne?

Czy istnieje atrament, który wszyscy bez wyjątku uznaliby za idealny? Prawie wcale. Dopóki nie został wynaleziony, musisz szukać najlepszego w różnych dobrych opcjach i mieszać różne opcje tuszu do rzęs.

Wizażyści od dawna wiedzą, że w kosmetyczce - nawet podstawowej - powinno być nie jeden tusz do rzęs, ale kilka, bo nikt nie zabrania łączenia ich ze sobą, nakładania na siebie warstw.

Z doświadczenia guru urody przekonali się, że nie należy w chaotyczny sposób nakładać tuszu na rzęsy. Musi być w tym jakaś logika, bo inaczej wynik będą sklejone ze sobą rzęsy, pokryte warstwą grudek..

Baza

Ponieważ podchodzisz poważnie do makijażu rzęs, spróbuj zacząć od bazy. Ponieważ na raz pojawi się kilka warstw tuszu, nie nakładaj podkładu grubą warstwą. Dobra baza - taka jak Subversion od Urban Decay czy Big & Loud Lash Primer od NYX Professional Makeup - nie tylko dodaje objętości i długości rzęsom, ale także pielęgnuje, nawilża i odżywia włosy. Żadna kruchość i kruchość (nawet po eksperymentach z warstwowym tuszem do rzęs) nie są zagrożone.

Pierwsza warstwa

Po nałożeniu bazy, aż do całkowitego wyschnięcia, rozprowadź na rzęsach tusz do rzęs z efektem rozdzielenia - te zwykle mają zgrabną szczoteczkę z dużą ilością drobnych włókien. Tusz do rzęs Lancôme Définicils to jedna z najbardziej odpowiednich opcji na pierwszą warstwę makijażu rzęs. Nawiasem mówiąc, ta warstwa również nie powinna być zbyt gęsta i gruba. Dlatego tusz do rzęs nakładaj lekko, zwracając uwagę tylko na jakość oddzielenia..

Druga warstwa

Objętość i krzywizna to słowa kluczowe, których należy szukać na opakowaniu drugiej warstwy. Nakładaj zygzakiem na całej długości, zwracając szczególną uwagę na odrosty. Nieporęczne tusze do rzęs mają zwykle dużą i puszystą szczoteczkę, na przykład Eyes To Kill od Giorgio Armaniego.

koniec

Tak naprawdę można sobie poradzić z podkładem i dwiema warstwami tuszu: rzęsy okażą się takie, że nie trzeba ich uzupełniać żadnymi strzałkami i cieniami. Jeśli chcesz nałożyć na rzęsy trzecią warstwę tuszu, wybierz tę z efektem sztucznych rzęs - na przykład Lash Queen marki Helena Rubinstein.

Czy próbowałeś tej sztuczki makijażu? Zostaw recenzję.

Menu