Jak przygotować się do balu maturalnego?

Podpowiadamy, jakie produkty wybrać do makijażu z okazji głównego balu roku

  • Długotrwały podkład

Niezwykle trwały podkład to podstawa udanego wieczorowego wyglądu. Aby w środku zabawy ton nie „pływał”, lepiej zwrócić szczególną uwagę na dobór podkładu i wybrać taki, który na pewno zostanie z Tobą do rana.

  • Utrwalacz makijażu

Nawet jeśli do makijażu na studniówkę wybierze się trwały podkład tonalny, na wszelki wypadek spryskanie twarzy utrwalającym sprayem na wierzchu nie zaszkodzi - pomoże to zachować oryginalną świeżość makijażu na wiele godzin wcześniej..

  • Serwetki matujące

Kolejnym absolutnym must have na bal maturalny są serwetki matujące. Zabierz je ze sobą, aby odświeżyć makijaż, jeśli jakiś czas po rozpoczęciu uroczystości na Twojej skórze pojawi się tłusty połysk. Zetrzyj strefę T serwetkami - a skóra znów stanie się matowa.

  • Baza pod powieki

Skupiając się na oczach w makijażu na studniówkę, należy najpierw nałożyć podkład - zarówno dymny, jak i strzały wytrzymają dłużej, nie będą się staczać i nie będą zbierać się w załamaniu powieki.

  • Wodoodporny eyeliner

Jak już się przekonaliśmy, trwałość to kluczowa właściwość kosmetyków, które warto wybrać na bal. Strzały nie będą rozmazać się ani nadrukować na powiece, jeśli narysujesz je permanentnym eyelinerem.

  • Wodoodporny tusz do rzęs

Oprócz wodoodpornego eyelinera wybierz wodoodporny tusz do rzęs - nie da się uniknąć łez w tak wzruszający wieczór.

  • Żel do brwi

Dziewczyny, które zwracają szczególną uwagę na makijaż brwi, powinny na liście niezbędnych produktów umieścić przezroczysty żel. Stylizuj brwi przed świętami i poprawiaj je żelowym pędzelkiem przez cały wieczór.

  • Odcień do ust i policzków

Produkty wielofunkcyjne są zawsze jednymi z najbardziej przydatnych w kosmetyczce. Na balu może się przydać odcień ust i policzków. Pomoże odświeżyć cerę dekorując ją różem, a także zabarwić usta, jeśli kolor jest „zjedzony” i pozostaje tylko na konturze.

Coś do dodania? Dajcie nam znać w komentarzach..

Menu