Rozświetlacz w kremie czy na sucho: co jest lepsze?
Kuszący blask na kościach policzkowych - do niedawna był to detal wyłącznie gwiezdnych obrazów, które wizażyści dodawali do makijażu za pomocą sekretnego narzędzia: rozświetlacza. Teraz są dostępne dla wszystkich i mają różne tekstury. Co jest lepsze?
Menu
- Który rozświetlacz jest lepszy - kremowy czy suchy?
Z jednej strony pomaga pozbyć się zmatowienia skóry, z drugiej nadaje jej „elegancki” blask. Wszystko to jest rozświetlaczem: narzędziem, które do niedawna było przechowywane tylko w przypadku wizażystów, którzy pracowali za kulisami pokazów mody. Teraz to jeden z głównych hitów makijażu i niezastąpione narzędzie w arsenale miłośników piękna..
Który rozświetlacz jest lepszy - kremowy czy suchy?
Suchy rozświetlacz
- Jeśli początkowo rozświetlacze były przeważnie suche - w postaci pudru (wielu użyło nawet białych cieni z połyskiem lub perłowym efektem zamiast specjalistycznego produktu), to później pojawiło się znacznie więcej tekstur. Wynika to przede wszystkim z tego, że pudrowe rozświetlacze nie opadają bardzo naturalnie na skórę - jeśli nie obliczysz trochę objętości podczas aplikacji, warstwa pudru będzie wyglądać tak, jakbyś posypał brokatem skórę . Dlatego zawsze należy bardzo uważać na suche rozświetlacze..
Strobe of Genius Illuminating Palette
Płynny rozświetlacz
- Rozświetlacze w płynie to zupełnie inna sprawa (sprawdź rozświetlacz Alliance Perfect Highlighter od L`Oréal Paris). Aby uzyskać bardzo delikatny blask, niewielką kroplę produktu można rozprowadzić na skórze opuszkami palców. Inną opcją (przy okazji bardzo praktyczną i uwielbianą również przez osoby preferujące naturalność w makijażu) jest zmieszanie takiego rozświetlacza z podkładem i rozprowadzenie go po skórze. W tym przypadku wynik przekracza wszelkie oczekiwania: wydaje się, że skóra od wewnątrz świeci, ale blask z niej pochodzi bardzo miękki, zdrowy, naturalny.
Rozświetlacz L`Oréal Paris Alliance Perfect
Rozświetlacz w sztyfcie
- Kolejnym krokiem było pojawienie się kremowego rozświetlacza w sztyfcie. To na przykład w Maybelline New York - Master Strobing. Jego konsystencja jest taka, że rozświetlacz tego typu pozostawia na skórze lekki, promienny ślad - z modnym efektem wet. Wydaje się, że topi się na skórze, stapiając się z nią, co jest jego główną zaletą. Sprawia to wrażenie, że sama skóra jest tak błyszcząca.
Maybelline New York Master Strobing Highlighter Stick
Jednak miłośnicy takich technik makijażu jak stroboskop mogą nawet łączyć ze sobą rozświetlacze. Płynny „wymieszać” z podkładem, a następnie nakładać na sucho na kości policzkowe bardziej wyrazistymi pociągnięciami, dodając go w niewielkiej ilości do „kleszcza” nad wargą, „grzbietem” nosa i okolicy pod brwiami.
Jakiego rozświetlacza używasz - kremowego, suchego czy w sztyfcie? Wypełnij naszą ankietę.